25 November 2024 12:52
Nawigacja
· Strona główna / Home Page
· Dane techniczne / Specification
· Kalendarium / Timeline
· Historia / History
· Artykuły / Articles
· Grupa Poszukiwawcza ORZEŁ / Association of the "ORZEL" submarine search group
· Forum
· Katalog linków / Links
· Galeria / Photogallery
· Kontakt / Contact
· Szukaj / Search
Najnowsze artykuły
· Krążowniki pomocni...
· U-Booty nietypowo ut...
· O potrzebie posiadan...
· Antoni's Story (Tol...
· ORP "Orzeł" a pola ...
Ostatnio Widziani
· Iron Duke12 tygodni
· Krolik17 tygodni
· zawila33 tygodni
· donitzz43 tygodni
· Maryoush65 tygodni
· dar7914107 tygodni
· ted108 tygodni
· Xaro144 tygodni
· Marcin148 tygodni
· beretnikov149 tygodni
Losowa Fotka
Czat
Musisz się zalogować, aby opublikować wiadomość.

30-12-2021 20:52
Witam!!!

30-12-2021 18:14
Witam wszystkich ponownie Wink

22-12-2021 13:05
Bravo!!!! Warto było czekać.

22-12-2021 11:23
Witam Was ponownie!!!

16-07-2018 13:24
https://tech.wp.pl
/chca-przebadac-60
0-km-kw-dna-morza-
szukaja-wraku-pols
kiego-okretu-62739
99885588097a

Hierarchia artykułów
Artykuły » LUDZIE » Śladami templariuszy
Śladami templariuszy
Rozmowa z Markiem Nowakiem, poszukiwaczem skarbów, który przyjechał do Oławy tropić ślady po templariuszach.

Od kilkunastu lat mieszka na stałe w Niemczech. Na korespondencji, zamiast adresu zwrotnego, umieszcza naklejkę ze złotym napisem: Poszukiwacz skarbów - Schatzsucher Marek Nowak von Kotlewski. Na wizytówce można zobaczyć jego dawny znak rodowy - podkowę z krzyżem. Mówi, że to w spadku po jego przodku, von Kotlewskim herbu Pobóg.

On sam jest potężnym człowiekiem - ma chyba blisko 2 metry wzrostu. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest miłośnikiem dobrej, konkretnej kuchni, na pewno nie opartej na kiełkach sojowych. Wita się silnym, zdecydowanym uściskiem dłoni. Łatwo nawiązuje kontakt z ludzmi. Bije od niego entuzjazm i radość życia.


TROPICIEL TAJEMNIC
Jak się okazuje, jest to w jednej osobie poszukiwacz skarbów, pisarz, kowal artysta, historyk, miłośnik templariuszy i zawzięty tropiciel ich tajemnic. A przede wszystkim to urodzony gawędziarz i romantyk.

Urodził się blisko pół wieku temu w Sopocie. Chociaż z zawodu jest kowalem, wolne chwile poświęca na poszukiwanie skarbów. Szukał złotego piasku w Kanadzie, na wodach Antyli nurkował za sztabkami złota z zatopionych hiszpańskich galeonów, usiłował odnaleźć grób króla Hunów Attyli i skarbów Barbarossy. W mongolii jechał śladami legendarnych bogactw krwawego barona Ungerna von Sternberga. Poszukiwał też skarbów niemieckich nazistów. W wolnych chwilach chwyta za pióro. Pisze książki, a jego artykuły na tematy historyczno-odkrywcze ukazują się w prasie polonijnej i polskiej. Jest członkiem ekskluzywnych klubów odkrywców. W Polsce działa w Fundacji na rzecz Odzyskania Zaginionych Dzieł Sztuki "Latebra" w Gdańsku. Mówi, że chciałby wydobyć wszystkie skarby ukryte w Polsce zanim uczynią to obcokrajowcy. Od wielu lat zabiega o wydobycie z dna Morza Północnego łodzi podwodnej "Orzeł", dumy Polaków na całym świecie. Chciałby, aby ten okręt jako pomnik - muzeum stanął na skwerze Kościuszki w Gdyni.


GDZIE KOMANDORIE?
W okolice Oławy przyjechał dla templariuszy. Ma zamiar poszukiwać tutaj materialnych śladów ich bytności. Oglądał dawne posiadłości templariuszy, znajdujące się między Oławą, Wiązowem i Grodkowem, m.in. kościółki w Chwalibożycach i Kowalowie. Może przy okazji uda się jakoś rozwikłać tejemniczą sprawę zaginionych śląskich komandorii. Ma on na ten temat nawet dość interesującą teorię.

Tatarzy, niszcząc Śląsk, spalili trzy komandorie templariuszy. Jedną z nich była Oleśnica Mała, a do tej pory nie nie wiadomo gdzie były dwie pozostałe. Jakieś dość nikłe ślady wiodą do Kamieńca koło Gliwic, inne do Legnicy. Gdy hipoteza soę potwierdzi, na pewno napiszemy o tym w "GP-WO".


- Co pan mysli o śladach templariuszy?
- Temat templariuszy jest dla poszukiwaczy skarbów mało wdzięczny - mówi Marek Nowak. - Zachowało się tak niewiele dokumentów, że możemy być takimi bohaterami, jak Pan Samochodzik z młodzieżowej powieści Nienackiego. Dużo pamiątek po tych zakonnikach i ich tajemnicze znaki udało nam się odkryć w Rurce na Pomorzu. Kamienie ze znakami fotografowaliśmy kilka razy, ale są one tak zawilgocone, zabrudzone, że nie można zrobić dobrego, czytelnego zdjęcia. Jak kamienie dokładnie oczyścimy, dopiero bedziemy coś widać. Odkryliśmy też kilka grobów z tamtych czasów.

Amerykanie opracowali kamer laserową, która daje możliwość zajrzenia w głąb ziemi. Zakupiło ją wiele krajów. Staram się ją wypożyczyć od Niemców i zrobić zdjęcia komandorii oleśnickiej. Kosztuje ona, bagatela, milion dwieście tysięcy dolarów. Nawet gdy, na powierzchni ziemi nic juz nie ma, kamera może pokazać zaburzenia warstw ziemi, pustki, fragmenty murów, itp.. W Niemczech urządzenie to wykorzystuje się na placach budów lub podczas prowadzenia wykopalisk archeologicznych. Jest to też doskonałe narzedzie w rękach zaawansowanego poszukiwacza skarbów.

Inna sprawa, że cena tej kamery odstrasza poszukiwaczy marzących o odkryciu łopatą skarbów Alibaby. W Polsce kamerę taką obowiązkowo należy wykorzystywać przy budowie autostrad. Przecież tam niszczy się bezpowrotnie ślady starych kultur, dawnych cywilizacji. Jeżeli archeolodzy coś wypatrzą pod gąsienicami buldożerów, to zaczyna się istny horror dla przedsiębiorstwa, walą się terminy, rosna opóźnienia, a naukowcy w białych faruchach czyszczą pędzelkami kawałki glinianych garnków sprzed tysiąca lat.

Tak jak my niewiele wiemy o templariuszach w Hiszpanii, tak zachód mało wie o templariuszach śląskich czy pomorskich. Wsród dysponentów kamer są także ludzie interesujący się tym zakonem. Dzięki nim można będzie dokładnie sfotografować tym cudem techniki całą komandorię templariuszy. Może natrafimy gdzieś na ślady ich budowli lub odkryjemy jaieś inne sensacje.


ILE TO WARTE?
- A skarby templariuszy?- Może gdzieś są. Marzenia o nich dopingują "odkrywców" do podejmowania dalekich wypraw, zainteresowania się historią, szperania w starych dokumantach. Mnie jednak bardziej interesują sami zakonnicy, ich historia, dokonania, tajemniczy i tragiczny koniec.

Mówi się dużo o templariuszach, a mniej o ich spadkobiercach, joannitach. Co się stało z tempalriuszami w Niemczech, na Śląsku po rozwiązaniu zakonu? Byli kwiatem ówczesnej arystokracji, nikt ich nie prześladował, nie więził. Wielu z nich zostało potem joannitami, część może krzyżakami. Właśnie joannici przejeli w dużej części ich dorobek kulturalny i tajemnice.

Idźmy dalej: mówi się o zaginionym skarbie Priama, o skarbach Inków, o bursztynowej komnacie, a przecież te skarby nie są aż tak wielkiej wartości. Weźmy tylko jeden przykład. Co to jest bursztynowa komnata? Jej wartość wynosi dla jednych 150, dla innych 200, no może 300 milinów dolarów. A mniej się mówi o skarbach, które można w prostszy sposób odnaleźć i których wartość to zupełnie inny rząd wielkości. Jest to normalne ukrywanie problemu. Mówicie sobie o bursztynowej komnacie, czy skarbach krwawego barona Ungerna, bylebyście nie mówili o skarbach III Rzeszy.

Faktem jest, że jak ktoś za głęboko w śląskie skarby nos wtyka, to nos ten może stracić. Znałem człowieka, który za dużo wiedział o bursztynowej komnacie i znaleziono go zamordowanego w krzakach. Można to tłumaczyć przypadkiem. Może jakiś menel zabił go, chcąc ukraść parę złotych? Wydaje mi się jednak, że to nie był przypadek. Takich tragicznych zdarzeń jest wiecej.
Komentarze
Żadne komentarze nie zostały dodane.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby napisać komentarz.
Oceny
Ocena zawartości jest dostępna tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się by zagłosować.

Żadne oceny nie zostały dodane.
Zaloguj
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Zapomniałeś/aś hasła?
Aktualnie online
· Gości online: 1

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 976
· Najnowszy użytkownik: testik
Ankieta
Moje poszukiwania ORP ORZEŁ

Szukam, czytam, przeglądam i przekazuję dalej
Szukam, czytam, przeglądam i przekazuję dalej
40% [32 głosów]

Szukam, czytam i przeglądam
Szukam, czytam i przeglądam
39% [31 głosów]

Tylko czytam to co inni napiszą
Tylko czytam to co inni napiszą
13% [10 głosów]

Czekam jak ktoś inny znajdzie okręt
Czekam jak ktoś inny znajdzie okręt
9% [7 głosów]

Ogółem głosów: 80
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 13/09/2008 14:47

Archiwum ankiet
Webmaster
Twórca i opiekun

Marcin Burza Burzyński
5,738,728 unikalnych wizyt